niedziela, 18 marca 2012

Rozdział 18

Z dedykiem dla całego fandomu, kocham was <3
***




    - ... a więc w skórcie. Wycieczka będzie trwała 5 dni - od 20 do 25 czerwca. Zabierają się wszystkie klasy drugie. Nie, nie będzie można spać w damskich pokojach. Coś jeszcze ? - znudzony profesor omiótł wzrokiem równie znudzoną klasę, wachlując się plikiem kartkówek.
- Lie - odparł chórek. Profesor mruknął coć niezrozumiałego i przeszedl się po klasie , rozdając kartki z informcjami. Kenichi poczuł ból przy prawej łopacce. Zirytowany obrocił sie i posłał pytające spojrzenie Oharu, który z paskudnym uśmieszkiem trzymał nadal wycelowany w niego długopis.
- Ne, jedziemy ?
- No pewka - odparł czarnowłosy, szczerząc się.- Trzeba wymyślić jakiś plan umilenia jej naszym kochanym nauczycielom.
- Koniecznie. - zaśmiali się demonicznie, a profesor, który własnie kolo nich przechodził spojrzał na nich dziwnie i mruknął " chwała że na to nie jadę".




   Shigeru tego dnia prawie się nie odzywał, tylko na śniadaniu i popołudniowej karze. Jego wspołlokator po raz kolejny już tego dnia zmierzył go zmartwionym wzrokiem . Nie byli jakoś specjalnie zżyci, ale mieszkali razem dwa lata i co nieco o sobie wiedzieli. Blodnyn wpatrywał się tępo w ekran telewizora, leżąc w samych bokserkach na łóżku. Westchnął nagle i podniósł sie do pozycji siedzącej, skierowując swoje niebieskie tęczówki na czarnowłosego chłopaka.
- Jak myślisz, kiedy się wie, że jest sie zakochanym ? - to pytanie nieco go zdziwiło. Żadko kiedy rozmawiali na takie tematy, nie lubił mu się zwierzać. Teraz jednka widać było, że coś naprawdę go męczy.
- Nie wiem, to zależy. Serio, nie znam się na tych sprawach, ale chyba chodzi o to, że ciągle o kimś myślisz, a gdy go widzisz, to szybciej bije ci serce - powiedział czarnowłosy, siadając na swoim lóżku - Też coś było, że podoba ci się cała ona, jej włosy, uśmiech i tak dalej. No, i uwielbiasz ją za charakter, chcesz cały czas z nia przebywac i jesteś o nią strasznie zazdrosny. Z czego się śmiejesz ? - spytał nieco zirytowany, widząc parsknięcie Ozakiego. Biedny, nawet nie wiedział że ma w pokoju geja.
- Nic, dzięki - uśmechnął się - Naprawdę dzięki. - blondyn był coraz bardziej pewny, że dzieje się z nim coś "złego". I już chyba wiedział co to jest.




   Kenichi lubił siedzieć na szkolnym dachu, szczególnie gdy było tak ciepło. Zwykle siadał leniwie przy barierce, czując miłe wbijanie się metalowej siatki w plecy i odpalał fajkę, ciesząc się niebieskim niebiem, leniwie przepływającymi po nim chmurami i nikotyną. Tym razem nie było inaczej, wiatr szarpał jego krótkie włosy, plącząc je. Trzy razy próbował zapalić papierosa, w końcu mu się udało. Smużka szarego dymu uniosła się do góy, finezyjnie się zawijając. Czasami po prostu musiał odpocząc, od wszystkich. Zamknął oczy i uśmiechnął się do siebie na myśl o dzisiejszej karze. Gdy tylko myślał o blondynie, jego umysł popadał w euforię. Nie umiał tego wyjaśnic, po prostu jego serce zaczynało wariować. Oblizał wargi, wręcz czując na nich gorące usta chłopaka. Mruknął niezadowolny, przyłapując się na myślach o Shigeru. Zdarzało mu się to coraz częściej. Męczyła go myśl o wakacjach i sam nie był do końca pewien, czy się z nich cieszył, czy raczej niechętnie do nich podchodził. Czy Ozaki jest dla niego tak ważny, że nie moze bez niego wytrzymac te dwa miesiace ?




   - Ledwo żyje, za gorąco - wyjęczał czarnowłosy, leżąc niczym zwłoki na ławce. Wiatrak szumiał , a z okien pootwieranych na oścież dobiegały dzwięki owadów i poszkolnej wrzawy. Temperatura tego dnia  przekroczyła 34 'C. Kenichi był w samych spodenkach i trampkach, mimo to czuł, że zaraz zdechnie. Podobnie było z Shigeru, który siedział na wysokosci jego pleców z mokrą szmatką na czole, z ktorej kapały krople lodowatej wody.
- Ja teeeeż. Musimy się jakoś ochłodzić.
- Nie ma jak.
- Unn - mruknął niezadowolony Hida, przekręcając się plecami do okien. Zastałe, ciężkie od gorąca powietrze było zupełnie nieruchome, od wczoraj nie zawiał nawet mały zefirek. - Etto, jedziesz na wycieczke ?
- Mhm, a ty ?
- Też. - nie musiał patrzeć się na blondyna żeby widzedzieć, że na jego twarzy wypełzł paskudny uśmieszek.  To zabawne. Znali się miesiąc, a wiedzieli o sobie strasznie dużo. W dwa tygodnie ten przeklęty niebieskooki kretyn zmienił Kenichiego w swoją seksualną zabawkę, jednocześnie zmieniajac jego orientację. Najdziwniejsze było to, że nie mógł wyjść z tej dziwnej relacji,  powiedzieć stop.  Poczuł jego miekką, napietą skórę mokrą od potu, gdy ten położył się na jego brzuchu. Chłopak z luboscia lekko się poruszał w rytm oddechu czarnowłsoego. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie.
- ... Nie można was zostawić samych, naprawdę - nauczycielka stanęła w drzwiach z założonymi rękami, a że byli kompletnie wyczerpani, to po prostu ją zignorowali. - MIELIŚCIE MYĆ TE GŁUPIE OKNA, ja rozumiem że miłość kwitnie etcetera, ale macie robotę.
- ...
- Słuchacie mnie wogóle ?
- Niezbyt . - kobieta uderzyła się otwartą dłonią w czoło i mruknęła :
- Po prostu... je umyjcie. - wyszła , trzaskając drzwiami.
- Ejjjj - wymruczał Kenichi, wbijajac palec miedzy żebra Shigeru.
- Co.
- W sumie okna się myje wodą.
- Nom.
- No właśnie - wyszczerzył się, a Ozaki spojrzał na niego zainteresowany :
- Jesteś genialny.




   - NIE MAM DO WAS CIERPLIWOŚCI PO PROSTU, MOŻECIE MI WYJAŚNIC CZEMU DO CHOLERY TA KLASA TOPI SIĘ W WODZIE Z PIANĄ I CZEMU ŚCIANA JEST CAŁA MOKRA ? - darła się cała czerwona historyczka. Kenichi i Shigeru klęczeli przed nią ze spuszczonymi głowami dotykającymi podłogi.
- Przepraszamy.
- CZY WYŚCIE OSZALELI ? OKEJ, JEST GORĄCO, ALE WYLAĆ 30 KUBLÓW WODY NA SIEBIE ?
- Przepraszamy.
- CUD ZE INNY NAUCZYIEL TEGO NIE ZAUWAŻYŁ, WYWALILIBY WAS ZE SZKOŁY !
- Przepraszamy - chłopcy spojrzeli na siebie, przerkęcając głowy  i zaczęli się dziko śmiać.
- I Z CZEGO RŻYCIE ?! - wrzasznęła i zdzielila ich po głowach.
-... Przepraszamy 




***
No to tego, gomene za ten mało ciekawy zapychacz, ale niedługo będzie wycieczka no i będzie ciekawie :3 Znowu trochę spadł poziom, poprawię się napewno :< Przepraszam też za literówki w tamtym rozdziale, za dużo ich było >D

2 komentarze:

  1. Końcówka mnie rozwaliła xD No cóż czekam na tą wycieczkę :3

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jedyne co się zastanawiam czemu nie mieli akurat na sobie białych koszulek no :/

    Czekamy :3

    OdpowiedzUsuń