Z dedykacją dla Agaty ~
***
- I’m in hurricane, and I’m leaving here dead or alive ... –
zanucił cicho czarnowłosy, układając palce na gryfie. – Uun, nie tak – coraz
bardziej zirytowany skreślił ołówkiem słowa zapisane w notesie – Inaczej. I’m caught In a hurricane , I’m leaving here dead or alive …
- Pierwsza wersja też była spoko – powiedział blondyn,
uśmiechając się.
- Miałeś nie przeszkadzać – odparł Kenichi, mierząc go wzrokiem.
Siedzieli na łóżku Hidy, ciesząc się chwilą spokoju. Dostali porządny opieprz
za nie wykonanie całej listy w godzinę. Nie mieli się nawet jak wytłumaczyć,
przecież nie powiedzieli by jej po prostu, że zmarnowali 15 minut na seks. Shirogi
zafascynowany patrzył, jak długie palce zielonookiego wprawnie poruszają się po
strunach. Miał naprawdę świetny głos, idealnie pasujący do tego typu piosenek.
- Dobra, poddaję się – chłopak odłożył gitarę, wzdychając. Wziął
pilota i włączył jakiś film przygodowy. Niebieskooki zaśmiał się cicho i czule
pogłaskał go po głowie. Kenichi spojrzał mu w oczy, pierwszy raz, od kiedy
stracił z nim dziewictwo. Można powiedzieć, że stęsknił się za tymi wściekle
niebieskimi tęczówkami. Jego serce drgnęło, czując uczucia . Uczucia, które już
zna, o których chce zapomnieć. Czując silne ukłucie, Hida rzucił się na blondyna, przytulając się
mocno do jego klatki piersiowej. W jego
cieple szukał lekarstwa na ten dawny ból. Ten rozchylił nogi, żeby
czarnowłosemu było wygodniej leżeć, i położył ręce na jego plecach. Zamknął
oczy, rozkoszując się słodkim ciężarem w
ramionach i oparł brodę o głowę chłopaka, wdychając jego zapach.
- Nee, ile chłopaków miałeś wcześniej ? – spytał zielonooki,
nie odrywając się od niego.
- Coś Okołu 7.
- Cos około ?
- Nie pamiętam dokładnie, to były raczej przygody, a nie
związki. Nie mieli … tego czegoś.
- A co twoim zdaniem musi mieć twój chłopak ? – spytał sarkastycznie
Kenichi, podnosząc głowę. Blondyn zaśmiał się.
- No nie wiem. Musi być tobą.
- Gówno prawda. – mruknął Hida, chowając się za gąszczem
czarnych włosów. – Próbowałeś tego z dziewczyną ? Czy z góry wiedziałeś, że
jesteś gejem.
- Myślisz , że bym nie spróbował, kiedy tyle panienek na
mnie leci ? – uśmiechnął się zadziornie. Czarnowłosy wywrócił oczami – Ale to
nie było to i już. Większość mnie zwyczajnie irytuje. A ty ? Kochałeś się kiedyś
w chłopaku ?
- Tak, ale nie chce o tym gadać. Zresztą , to było dawno
temu, nie chce o tym nawet pamiętać.
- Ahh, zakazana miłość. Jak słodko.
- Zamknij się.
- Błagam was, nie stłuczcie nic ani nie rozwalcie niczego
jak ostatnio – westchnęła historyczka, poprawiając okulary – I tak mam was na
głowie, nie chce jeszcze jakiś szkód.
- Tak jest, proszę pani – odpowiedzieli chórkiem z nieco
zażenowanymi minami. Przecież to nie była ich wina, że gdy bili się na miotły,
jedna z nich wybiła szklaną gablotę. Kobieta miała coś dodać, ale tylko
machnęła ręką i wyszła z klasy, zamykając drzwi z łoskotem. Im dłużej ich
znała, tym bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że wcale nie są tacy źli.
Ba, nawet ich polubiła. Idąc pustym korytarzem, ciągle miała dziwne wrażenie,
że o czymś zapomniała. Ah tak, lista. Wzdychając, zawróciła w kierunku sali.
Irytował ją fakt, że dyrektor wszystko zwalił na nią. Nie dość, że musiała codziennie
przygotować im zadania, to jeszcze miała ich pilnować. Okularnica otworzyła
drzwi do sali, mając powiedzieć im o tym ,co mają zrobić, lecz zaniemówiła.
Zszokowana patrzyła, jak Kenichi i Shirogi stojąc koło tablicy, całując się.
Ręka blondyna leżała na plecach chłopaka, który wplątał palce w jego miękkie
włosy. Zauważając, że kobieta patrzy się na nich z otwartymi ustami, popatrzyli
się na nią z lekkim przerażeniem, dalej się obejmując. Nastała niezręczna
cisza. Hida odepchnął niebieskookiego, cały czerwony wycierając dłonią usta.
- T-to nie tak jak pani myśli – wyjąkał, próbując ukryć swój
rumieniec.
- No a niby jak ? – spytała nauczycielka, przybierając
groźną pozę. – NATYCHMIAST DO DYREKTORA, wszyscy się muszą dowiedzieć, co wy tu
robiliście. Niewyżyte samce. – warknęła. Chłopcy spojrzeli po sobie,
porozumiewając się wzrokiem. Zabić ? Może zakopać żywcem ? Aż podskoczyli, gdy
nauczycielka ryknęła śmiechem . Kobieta zatoczyła się, przytrzymując się
framugi drzwi.
- Hahaha, żebyście widzieli swoje miny – wysapała, zdejmując
okulary i próbując się uspokoić –
Uprawiacie już seks ? Czy na razie tylko się obmacujecie ? – spytała dosyć poważnie,
przecierając szkła. Niebieskooki uniósł jedną brew, posyłając pytające
spojrzenie Kenichiemu. Ten wzruszył ramionami.
- Ee … - wyjąkał Ozaki, łapiąc się za kark.
- Oh, błagam was. Jestem weteranką mang yaoi, wiem o WAS wszystko. Znam każdy możliwy
scenariusz i każdą możliwą pozycję. Nic przede mną nie ukryjecie. Uwielbiam
takie pary jak wy. Zakładam, że seme to Ozaki. Tak tak, na pewno. A Hida
zapewne się buntuje – wyrzuciła z siebie kobieta, a jej oczy jakby się
zaświeciły. Jej mózg przełączył się w tryb „rasowa yaoistka”, co nie umknęło
uwadze chłopców. Zaskoczeni popatrzyli
po sobie, nie mogąc wydusić ani słowa.
- Pani czyta mangi yaoi ? – spytał niepewnie czarnowłosy.
- Ależ oczywiście.
Mam całą kolekcję. A, i nie martwcie się, nikomu nie powiem. Róbcie tu sobie co
chcecie, zdjęcia mile widziane. Tylko nie dajcie się komuś nakryć, bo będę
miała przerąbane – kobieta puściła im oczko, zostawiając arkusz papieru na
najbliższej ławce – Już wam nie przeszkadzam, gołąbeczki. – chichocząc wyszła.
- Co do kurwy ? – jęknął zielonooki, a Shigeru zaczął się
dziko śmiać. – I z czego się śmiejesz ? Było strasznie blisko – powiedział,
oddychając z ulgą.
***
Jakoś nie lubię tego rozdziału, mam wrażenie ze jest słaby *^* ale obiecuje, że 13 będzie lepszy :D
Jakby kogoś interesowała piosenka : http://www.youtube.com/watch?v=QQcmFZ5A8X8&ob=av2n
"Róbcie tu sobie co chcecie, zdjęcia mile widziane" - hahaha, myślałam, że padnę. Nieźle się uśmiałam przy tym rozdziale. Kto by pomyślał, że nauczycielka jest 100-procentową yaoistką. Świetny miałaś zamysł co do niej ^^.
OdpowiedzUsuńO Boże! Świetne, dosłownie tak niespodziewane! Myślałam, że się udławię, bo kiedy czytałam, to piłam i się zakrztusiłam ze śmiechu, O, i wspaniała piosenka. Dzięki za ten dodatek C:
OdpowiedzUsuńten gorszy O.O Jeśli następny będzie lepszy to chyba wykrwawie się na śmierć *mówi tamując cieknącą z nosa krew*
OdpowiedzUsuńAle miałam stracha jak ona weszła xd. Już myślałam, że się szykuje coś niedobrego :x. A tu nasza koleżanka, haha :D. Chciałabym takie nauczycielki! <3
OdpowiedzUsuń