sobota, 21 kwietnia 2012

Rozdział 29

   Jeden impuls. Jedna, nieprzemyślana decyzja. Jak bardzo może zmienić czyjeś życie ?


   Kenichi ziewnął przeciągle, gdy wyplątał się z kołdry i podniósł się, przecierając oczy. Znowu dał się podejść blondynowi, tym razem jednak czuł się niewytłumaczalnie winny. Zdecydował. Powie mu o tym, przecież to nic nie zmieni . Czemu wogóle się z tym kryje ? To tylko głupi konkurs. Wstał powoli, mrucząc niezadowolny, gdy słońce przedarło się przez lukę w żaluzjach. Uśmiechnął się lekko przejeżdżajac palcami po czerwonych miejscach na swojej szyi. Podziwiał Ozakiego - chyba zawsze był gotowy na seks. Rozejrzał się w poszukiwaniu swoich ciuchów i ubrał się, zachaczając o toaletę i myjąc zęby. Dzisiaj spał dłużej niż dotychczas (no ciekawe czemu >D), bolała go głowa i był cholernie głodny. Ciekawe gdzie podziewa się Shigeru.


   Stał tam. Dostrzegła go, gdy jeden z pierwszaków odsunął się lekko w prawo. Blondynka siedziała na niej, pozbawiajac oddechu. Izumi nigdy by się nie spodziwała, że będzie w stanie ją zaatakować. Prawdę powiedziwaszy, była w szoku, i to ciężkim. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że Miku jest jej zabawką. Naiwną, nieskomplikowaną lalką, którą bawiła się od zawsze. Poczuła piękacy ból na policzku, gdy wysyczała jej co naprawdę o niej myśli. Zdrada. Umysł Izumi opanowała rządza zemsty. Upokorzyła ją, czuła przenikliwe i drwiące spojrzenia uczniów. Brunetka warknęła, próbując się wyrwać z uścicku niebieskookiej.
- Ty szmato. POŻAŁUJESZ TEGO. - Co się z nią tało ? W oczach Miku nie było ani cienia strachu.
- KTO POŻAŁUJE TEN POŻAŁUJE - wrzasnęła, przytrzymjąc wierzgajacą dziewczynę. Na twarz Izumi zawitał paskudny, wredny uśmiech.
- ... Mówisz ? - Miku zdezorientowana nagłą zmianą akcji patrzyła, jak brunetka odwraca głowę, wpatrujac się w tłum uczniów. Z jej zmiażdzonych płuc wydobył się krzyk " OZAKII". Zielonooka zawsze wyrgywa. I tak będzie tym razem. Zniszczy ich.


   Shigeru uniosł jedną brew, gdy tłum rozsunął się, patrząc się na niego z rozbawieniem. Wszyscy uwielbiali takie draki, ta szkoła lubowała się w plotkach i aferach. Uniósł wargę i nie ruszajac się z miejsca warknął :
- Czego chcesz ? - Miku spojrzała przerażona na dziewczynę pod sobą. W panice przycisnęła dłoń do jej ust, boleśnie obijając jej głowę o podłogę. Izumi jęknęła, próbując ją strątcić.
- Co tu się dzieje ?! - do stołówki wbiegła nauczycielka biologi razem z nauczycielem wf, odtrącając od przyjaciółek uczniów. Wuefista wziął pod pachy Miku, podnosząc ją bez trudu. Zapiszczała panicznie, rzucajac się w ramionach męzczyzny, ktory popatrzyl się pytającym wzrokiem na nauczycielke pomagającą wstać kaszlącej Izumi. - Koniec przedstawienia, do pokoi, ale już.
Tłum zaczął sie rozrzedzać, a niezadowolone szepty rozniosły się po stołówce. Shigeru chwilę przyglądał się temu wszystkiemu, po chwili jednak zawrócił do drzwi. Nie był zbyt społeczna osobą, postanowił olać tą idiotkę. Ruszył powoli do swojego pokoju zastanawiając się, czy Kenichi się obudził. Z uśmiechem spojrzał na wyłaniającego się zza zakrętu zaspanego czarnowłosego, który przystanął, czekając na niego. Ozaki rozejrzał się i objął go, muskajac jego usta na dzień dobry.
- Twoja przyjaciółeczka przed chwilą się z kimś pobiła - mruknął, gładząc jego plecy.
- Coo ? - spojrzał na niego nieprzytomnie. Blondyn zaśmiał się.
- Nieważne, pójśc z tobą coś zjeść ?
- Mhmmm...


***
GOMENASAI że tak długo, ale zupełnie nie miałam czasu :c Ta notka nie trzyma poziomu, gomenasai 2x




8 komentarzy:

  1. ...i tak piszesz szybciej niż ja.
    Za długość tej notki powinnam Cię zadźgać łyżeczką, senpai.
    Ale po za tym nie ma na co narzekać. Błędów jak nie było tak nie ma (nawet w beznadziejnej notce, za jaką Ty ją uważasz, a tak ni jest), wszystko ładnie się klei.
    Ale chyba nie masz weny, ne senpai? :C Więc ja Ci użyczę mojego Wena jeżeli będzie taka potrzeba *^* .

    OdpowiedzUsuń
  2. ALE TY BREDZISZ. notka trzyma poziom, z resztą jak zawsze, sensei. nie wiem co by tu jeszcze napisać, bo sama nie mam tymczasowo weny. noc tu nie jest beznadziejne, podoba mi się jak zawsze. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaspany Kenichi jest strasznie słodki xD
    cóż, krótko ale mimo wszystko widzi się w tym pewien styl ;p
    Dlatego lubię twoje opowiadanie, śmierdzi profesjonalizmem xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ua... Właśnie trafiłam na tego bloga i muszę przyznać, zapowiada się ciekawie, spróbuje jak najszybciej wszystko przeczytać ;) Życzę dużo weny ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze swietnie piszesz. Wszytkie rozdziały pochłonęłam w ciagu zaledwie 3 dni ^^Nie mogłam się oderwać, bo musiałam wiedziec co bedzie dalej!
    Kenichi wypadł Ci świetnie *o* To moja ulubiona postać ^^
    Życze wieeelkiej weny i góry pomysłow! Czekam co bedzie dalej ^_^
    Zapraszam również do siebie yaoi-abunai.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Uh... często wchodzę na tego bloga.. i... wciąż nie mogę przeżyć tego że nie dokończyłaś tej historii! ;(
    Masz bardzo fajny styl pisania i (nie wiem czy wciąż tak jest) tworzysz ciekawe sytuacje :)
    Sama też piszę bloga... ale nie wiem czy kiedyś dojdę do 29 rozdziału @__@.
    Pozdrawiam! :***

    OdpowiedzUsuń
  7. "Jak bardzo może zmienić czyjeś życie ?
    Powie mu o tym, przecież to nic nie zmieni . Czemu wogóle(sic!) się z tym kryje ?
    Co się z nią tało(!) ?
    ... Mówisz ?
    Czego chcesz ?
    - Co tu się dzieje ?!
    - Coo ? - spojrzał na niego nieprzytomnie.
    - Nieważne, pójśc z tobą coś zjeść ?"
    NIE STAWIAMY SPACJI PRZED KROPKAMI ANI ZNAKAMI ZAPYTANIA, DO KURNY NĘDZY!
    Nie miałam siły komentować błędów w pozostałych notkach - po co marnować czas?
    Błędy typu pisanie "tą" zamiast "tę" pominę milczeniem.
    Twój styl jest dość średni, choć gdybyś się postarała to mogłabyś zacząć pisać dobrze.
    Dopisek sprawia, iż nasuwa się pytanie - jak ten post ma trzymać poziom, skoro cały blog go nie ma? C:
    Troliloli~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za, hm, opinię ;) Gratuluję przebrnięcia przez 29 rozdziałów mimo moich karygodnych błędów. Zmarnowałaś swój czas, bo blog jest porzucony i stary. No cóż.

      Usuń