sobota, 18 lutego 2012

Prolog + Rodział 1


- Mama, we all go to hell … Mama, we all gonna die…
  Zdecydowane, mocne kroki dało się słyszeć na całym dziedzińcu. Zachód słońca oblewał szkolny plac, a ciepłe, pomarańczowawe promienie raziły oczy czarnowłosego. Z jego pełnych ust wydobyła się smuga dymu, a płuca wciągnęły potrzebną im dawkę nikotyny. Ironiczny uśmieszek zagościł na jego twarzy, kiedy nauczycielka historii, wychodząca właśnie zza rogu, zauważyła papierosa i zaczęła się na niego drzeć i wygrażać palcem. Chłopak parsknął śmiechem, gdy spadły jej okulary, po czym leniwie skręcił ku internatowi dla chłopców. Cały dzień dopisywał mu wyjątkowo dobry humor, a pogoda mu w tym wtórowała. Lekki wietrzyk  targał jego długie włosy, chmury spokojnie płynęły po niebie o barwach czerwieni. W końcu doszedł do nowoczesnego budynku, zgasił papierosa w doniczce z okazałym bambusem i od niechcenia wyciągając identyfikator , przeciągnął go przez skaner. Wszedł do klimatyzowanego pomieszczenia, strażnik jak zwykle przywitał go niemiłym grymasem. Tak, Kenichi kochał go denerwować. Wiedział, że w najgorszym razie dostanie kolejna naganę. Zielonooki teatralnym gestem ukłonił się mężczyźnie, który prychnął z oburzeniem, odwracając się do swoich monitorów i ulubionej herbaty.  Gdy wszedł do windy, usłyszał już dobrze znaną mu mieszankę muzyki klasycznej , która zapewne miała uspokoić przebywającej w niej uczniów. Zielonookiego tylko i wyłącznie irytowała, nie mówiąc już o jeszcze większej awersji do „nieomylnego„  grona pedagogicznego. Wysiadł na 4 piętrze i  udał się do drugiego pokoju po lewej. Nie pukając, nacisnął klamkę i wszedł do środka. Pokój był w sam raz na dwie osoby. Łóżko Kenichiego znajdowało się na lewo , wraz z szafą oraz półką na rzeczy osobiste. Naprzeciwko czarnowłosego znajdowało się biurko, fotel, okno i półka na książki, na której stał telewizor i PS3. Po prawej stronie stało łóżko niebieskowłosego oraz drzwi do łazienki i stojak wraz z gitarą . Pokój był wyłożony drewnianymi panelami, a ściany były pomalowane na niebiesko. Panował w nim bałagan, rozmaite rzeczy walały się po kątach.  Oharu skrzywił się, zauważając współlokatora, który jednocześnie był jego najlepszym przyjacielem i oderwał się od Skyrima, w którego właśnie grał.
- Gdzieś ty się znowu szwendał ? – Hida przysiadł się do przyjaciela, który siedział na jego łóżku i uśmiechając się ironicznie, rzucił mu paczkę fajek. Eto spojrzał na niego krytycznie.
- Jesteś niemożliwy. Nie wiem, jak można wdychać takie świństwo.
- Można – zielonooki zdjął szkolną marynarkę i rzucił ją na fotel. – Słyszałem, że Ozaki znowu obił komuś mordę.
- Taa, jakiś pierwszoklasista dobierał się do tej cycatej z 2 e. Widocznie trochę przegiął, zapłacił za to dwoma jedynkami.
- Mhm - mruknął czarnowłosy, sięgając po butelkę wody.  – A, i zapomniałem ci powiedzieć, że historyczka nakryła mnie na … - nie zdążył skończyć zdania, gdy do pokoju wpadła zadyszana nauczycielka. Widząc zażenowanie chłopców, poprawiła okulary i naciągnęła spódnice, po czym wysapała :
- Kenichi Hida, jesteś natychmiast wzywany do dyrektora. I nie ma żadnych ale, już ! – czarnowłosy , ze stoickim spokojem wstał i udał się do drzwi, a kiedy nauczycielka odwróciła się do niego plecami, puścił oko do Oharu. Drzwi zatrzasnęły się, a niebiesko włosy mruknął :
- Ja pierdole, nie wytrzymam z tym idiotą.
   


   Shigeru miał serdecznie dość widoku roztrząsanej wychowawczyni i srogiego wzroku dyrektora. Miał dość wysłuchiwania kazań na temat samodzielnego wymierzania sprawiedliwości. Miał dość mdłego zapachu perfum nauczycielki i jej kiczowatych kolczyków. Miał dość krzesła, na którym siedział praktycznie co tydzień i tych pustych słów, gróźb, obietnic. Niekończący się monolog dyrektora zalewał jego umysł, nie dając mu chwili spokoju.
- … Nie rozumiesz że to do niczego nie prowadzi ? AGRESJA JEST ZŁA. Nie możesz bić innych ludzi ! Od kar są NAUCZYCIELE, nie powinieneś osądzać innych . A co jeśli złamałbyś mu szczękę ? Już nie wiem czy cieszyć się czy płakać, że wybiłeś mu tylko dwa zęby, prawda, panno Inabe ? – wściekła kobieta przyznała mu rację, patrząc srogo na blondyna. Na jego twarzy nie malowały się absolutnie żadne emocje, może oprócz lekkiego znudzenia. Podniósł się lekko i spytał ze stoickim spokojem :
- Czy to wszystko, panie dyrektorze ? – mężczyzna zrobił się jeszcze bardziej czerwony. W chwili, gdy już miał zacząć krzyczeć na niebieskookiego, drzwi do gabinetu otworzyły się i do pomieszczenia wszedł Kenishi wraz z historyczką. Zaciekawiony blondyn obrócił się w krześle, przyglądając się Hidzie. Gdy ich wzrok się napotkał, kobieta popchnęła lekko czarnowłosego, gestem każąc mu usiąść. Zrezygnowany dyrektor spytał łamiącym się głosem :
- …. Co znowu ? Niszczenie mienia szkoły ? Ucieczka z lekcji ? No oświeć mnie, Hida. – zielonooki westchnął, i ciężko usiadł na wskazane krzesło. Nim zdążył cokolwiek powiedzieć, nauczycielka opowiedziała o jego paleniu na terenie szkoły.
- Cóż, dobrze się składa, akurat niejaki pan Ozaki także złamał dzisiaj regulamin szkoły. Co powiecie na wspólną karę, chłopcy ? – mruknął, nie mając już żadnej siły na walkę z niewzruszonymi uczniami. Shigeru zmierzył wzrokiem czarnowłosego, nie omijając żadnego szczegółu. Dokładnie ocenił jego usta, zacięte oczy i zgrabne ciało. Mimowolnie uniósł jeden kącik ust, ukazując białe zęby. Mimo, że chodzą razem do szkoły, nie znał go.
- Przez następne dwa miesiące będziecie zostawać razem po lekcjach i sprzątać klasy. Nie chce widzieć żadnych ucieczek, numerów ani niszczenia CZEKOGOLWIEK. Nie życzę sobie także straszenia nauczycieli, podkładania żadnych „niespodzianek” ani niecenzuralnych napisów na tablicach. CZY TO JEST JASNE ? – dodał zimnym głosem. Chłopcy przytaknęli mu. Dyrektor odetchnął z ulgą i warknął :
- A teraz do swoich pokojów. Dla waszego dobra nie radze wam widzieć was tu przynajmniej przez miesiąc.




***
Uhh, skończyłam *3* Pierwsze opowiadanie gotowe. Dziękuje Haiko za słuchanie wywodów na temat mojego seme >D I hope you liked it :3

4 komentarze:

  1. Hai, hai ~ Podoba się bardzo, już nie mogę się doczekać em. . . no sama wiesz czego @_@'' :3 I. .. i dodałam do obserwowanych :3

    OdpowiedzUsuń
  2. super się zaczyna:) kolejne rozdziały też fajne. informuj mnie o nowych rozdziałach i zapraszam na http://opyaoi.blogspot.com/?zx=de658dd1d8c5fba7

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się początek. piszesz tak, że nie mogę od tego oderwać wzroku. :3
    zabieram się za resztę. będę Twoją stałą czytelniczką. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. " Mama, we all go to hell … Mama, we all gonna die…" My chemical romanse? :D

    OdpowiedzUsuń