Dziękuje za motywujące
komentarze, przez was piszę dosłownie all day all night <3
Ozaki był dzisiaj
bardzo zniecierpliwiony. Co więcej, praktycznie nie mógł usiedzieć w ławce.
Coś rozsadzało go od środka - to denerwujące czekanie na karę po lekcji. Gdy
obił mordę temu wstrętnemu, tłustemu typowi nie myślał, że będzie miał takiego
farta. Już od jakiegoś czasu nie miał przyjemności całować tak słodkich ust.
Oblizał się ze smakiem na samo wspomnienie o tym. Zadziorny czarnowłosy chłopak
naprawdę go kręcił. W każdym calu. Te gniewne oczy, seksowny głos i wkurzanie
się nawet na najmniejsze rzeczy. Był tylko jeden mały problem –
najprawdopodobniej gustował w dziewczynach. Shigeru ufał jednak swoim
zdolnościom i z zadowoleniem stwierdził, że w ciągu dwóch tygodni dobierze się
do jego słodkiego tyłka.
Wraz z dzwonkiem
oznajmiającym koniec ostatniej lekcji blondyn, uśmiechając się pod nosem,
wszedł do sali, gdzie tym razem mieli odbywać wspólną karę. Wspólna kara, jak
to miło brzmi. Zdjął słuchawki i zmierzył z zadowoleniem zielonookiego, który
siedział sam na ławce, dokładnie tam, gdzie wczoraj. Czerwone rurki wyjątkowo
dobrze komponowały się z czarnym , szkolnym mundurkiem i czarnymi trampkami.
- Ohayo – powiedział Ozaki. Czarnowłosy chłopak spojrzał na
niego ze zmarszczonymi brwiami, rumieniąc się lekko.
- Hej – mruknął, odwracając wzrok. Na pierwszy rzut oka
widać było, że wczorajsza sytuacja go niemiłosiernie męczy. Nie odezwał się
jednak. Blondyn podszedł do biurka nauczyciela i zaczął czytać na głos znalezioną tam listę .
- Starcie tablicy, zmycie ławek z napisów, przetarcie
parapetów . – zgniótł papier w kulkę i udając zawodowego koszykarza, wrzucił ją
prosto do kosza na śmieci. Nawet odstawiając taki mały teatrzyk nie został zaszczycony wzrokiem głębokich, zielonych oczu chłopaka. Westchnął i zabrał się
za zmywanie tablicy. Czarnowłosy musiał przyjść dużo wcześniej, bo wszystkie
potrzebne rzeczy już były w sali. Okropna cisza przerywana tylko dźwiękiem
tarcia ścierki o tablicę męczyła Kenichiego. Jego wygadane i aroganckie „ja”
nie mogło znieść tej sytuacji.
Najdziwniejsze jednak było to, że wczorajszy wypadek nawet mu się podobał. Mimo, że miał
powodzenie u dziewczyn, jakoś żadna nie wpadła mu do oka na dłużej. Nigdy nie
doświadczył tak ekscytującego pocałunku, a to był tylko buziak. Czarnowłosy
kręcił się na ławce nerwowo, gapiąc się tępo w okno. Zacisnął ręce na krańcu
ławki, aż pobielały mu kłykcie. Wszystko to widział niebieskooki. Za bardzo nie
miał pomysłu na zbliżenie się do Hidy, żeby wyglądało to na wypadek, więcej po
prostu cicho do niego podszedł, odkładając ubrudzoną kredą szmatę na biurko.
Stanął naprzeciwko niego, i podniósł mu podbródek. Czarnowłosy spiekł
niesamowicie czerwonego raka , zmarszczył brwi i już miał odepchnąć Shigeru,
przeklinając, ale nie zdążył : niebieskooki pocałował go, łapiąc za nadgarstki.
Mocny uścisk uniemożliwiał odepchnięcie chłopaka, jednak Kenichi odsunął się do
tyłu, przez to niebieskooki stracił kontakt z jego wargami. Ozaki nie dał się
tak łatwo zniechęcić i rozszerzył nogi Hidy, wchodząc między nie. Puścił
nadgarstki chłopaka i całując raz jeszcze, mocno przyciągnął go ku sobie. Plecy
zielonookiego wygięły się w lekki łuk, dopasowując się do dotyku Shigeru. Jego
dłonie mocno oparły się o barki blondyna, resztami siły woli i rozsądku
próbując go odepchnąć. W końcu jednak paznokcie pomalowane na czarno tylko
wbijały się w koszulkę Ozakiego, raniąc jego skórę. Niebieskooki zachłannie
całował Hide, dając upust swoim nagromadzonym emocjom. Nie pogłębił pocałunku,
pozwolił sobie tylko na zachwycanie się idealnym ciałem, które wyraźnie czuł
pod swoimi palcami. Każdy, najmniejszy ruch mięśni wzbudzał w nim pożądanie.
Kenichi natomiast miał mętlik w głowie – walczył sam ze sobą. Dziwne ciepło
zaczęło gromadzić się w jego podbrzuszu, zrobiło mu się gorąco. Jego usta jakby
instynktownie chciały zrobić miejsce na drugi język. Czarnowłosy oddał
pocałunek, ku lekkiemu zdziwieniu blondyna. Ten wiedział jednak, że to byłoby
zbyt proste. Oderwał się od zielonookiego, patrząc na jego zaczerwienione i
pełne usta. Kenichi panicznie złapał powietrze, odzyskując zdolność do jasnego
myślenia. Mocno odepchnął niebieskookiego, wycierając usta. Dysząc, popatrzył
się na oprawcę ze zmarszczonymi brwiami. Mimo, że miał ochotę uciec ponownie,
nie zrobił tego. Przybrał maskę skurwiela, co niezbyt mu się udało , biorąc pod
uwagę rumieniec pokrywający jego poliki.
- I co chcesz osiągnąć ? Naprawdę myślisz że możesz całować
KOGO chcesz i KIEDY chcesz ? – spytał, próbując opanować drżenie całego ciała,
które domagało się jeszcze, wbrew woli jego właściciela. – Daj sobie z tym
kurwa spokój, mamy jeszcze dwa miesiące harować po lekcjach. Na chuj to tak
komplikujesz ? Nie jestem homofonem, ale stary, odwal się – mruknął, patrząc
się na blondyna i oczekując jakiejś reakcji.
- Zabawne. Kto by pomyślał, że stuprocentowemu hetero stanie
od całowania się z chłopakiem – uniósł jedną wargę, jakby od niechcenia
wskazując na małe wybrzuszenie w okolicy zamka od spodni zielonookiego. Ten
tylko zarumienił się ciutkę bardziej i warknął .
- Nic ci do mojego kutasa, zajmij się lepiej swoim i wyżyj
się na kimś. W pierwszych klasach jest pełno małych słodkich chłopczyków.
- Nie mój typ. Ty podobasz mi się o wiele bardziej.
Szczególnie twój tyłek.
- Spierdalaj.
Tego dnia nie rozmawiali już więcej, skutecznie unikając swoich wzroków.Po skończonym sprzątaniu Kenichi bez słowa wyszedł z sali.
Ozaki wiedział jednak, że czarnowłosy w końcu sam do niego przyjdzie. Za bardzo
mu się to spodobało. Wrócił do internatu i odrobił lekcje. Parę godzin później
przyszedł jego współlokator . Nie za bardzo zwracał na niego uwagę. Jego myśli
kręciły się tylko i wyłącznie wokół jednej osoby – Hidy. Podczas gdy niski,
pulchny brunet o imieniu Nara ze szczegółami opowiadał mu o swoich planach na
jutrzejszą sobotę, tez tylko kiwał głową, wpatrując się w ekran telewizora.
- Niedługo będziesz mój, Kenichi … - mruknął seksownie.
- Mówiłes coś ?
***
Jak zwykle ślicznie proszę o opinie *3* Gomen, ale na seks trochę poczekacie >D
Uhuhu. Uroczo <3 Wszystko pięknie ładnie opisane, ja tak nie umiem T^T Nooo i, nie mogę się doczekać 4 rozdz. <33
OdpowiedzUsuńHaiko, to jest czwart rozdział >D
UsuńRozpływam się ... *___* <3.
OdpowiedzUsuń